Canalblog
Suivre ce blog Administration + Créer mon blog

Wyprawy w Islandii

1 juillet 2013

Islandia jako państwo kontrastujące z resztą europejskich państw.

 

Rozmyślam na ten moment, czy fakt niezbyt intensywnego oblegania Islandii ma jakąś zdefiniowaną szczegółami przyczynę. Czy może to wynikać z takiego aspektu, że słupki z temperaturą nie należą do powalających, a Europejczycy raczej ciągną ku słońcu?





A może wyraźny kontrast z zachodnim, błyskawicznie pędzącym stylem życia? Nie mam stuprocentowej pewności, może wszystko naraz. Choć jest pewne ale, które jest dla mnie zagadkowe. Absolutnie w żadnym z innych miejsc w Europie, nie będziemy mieli do czynienia z taką mnogością interesujących zjawisk przyrodniczych. Chyba że ktoś preferuje sprawdzać zabytki zamiast walorów, które dotyczą krajobrazu.





Wobec tak przedstawiających się realiów, jak ktoś preferuje robienie fot i bieganie z przewodnikiem w ręku, to raczej będzie daleki od pełnego zadowolenia. Z drugiej strony jednak, przecież Islandia to również świetne miejsce na podróżowanie z przewodnikiem w ręku. Ba, można dzisiaj nawet zapewnić sobie mówiącego po polsku, żywego przewodnika. Wiadomo, taka turystyka nie zaserwuje takiej adrenaliny, co mój wyjazd integracyjny. Ale tak na dobrą sprawę, nie każdy musi mieć zapotrzebowanie na mocne wrażenia. Są tacy, którzy wolą odkrywać otoczenie na spokojnie.





W pełni to akceptuję, bo to tak jak z kulinariami czy preferencjami typu zakupowego. Tutaj każdy ma swe konkretne argumenty za i przeciw. I to właśnie jest to, co jest w tym najlepsze, bo gdybyśmy byli wszyscy totalnie jednakowi, to świat nie byłby z pewnością taki ciekawy. Taka mała dynamika natomiast prowadziłaby ostatecznie do tego, że nikt nie byłby otwarty na zwiedzanie innych zakątków na świecie. No bo po co, skoro wszędzie wszyscy byliby jednakowo zblazowani i niezbyt otwarci?



Więcej informacji można zdobyć na stronie firmy: Northluk - Islandia

Zdjęcia z Flickr.com

 

Publicité
Publicité
28 juin 2013

Jakiego typu ludziom Islandia na pewno się spodoba?

 

No dobrze, nie ma sensu się zapierać. Islandia, to bez cienia wątpliwości niebanalny kraj w odniesieniu do całego Starego Kontynentu.









Ten specyficzny charakter może brać się tutaj na przykład z niedużej gęstości zaludnienia. O, właśnie to jest czynnik, który może się przekładać na fakt, że ściągają tutaj miłośnicy samotnych wędrówek z wielu różnych państw. W sumie, to podziwiam, bo chociaż chciałbym częściej gościć na Islandii, to nie wyobrażam sobie stałej „instalacji” w tym zakątku świata. Ewidentnie, to państwo dla osób z otwartością na naturę, bowiem bogactwo walorów przyrodniczych i krajobrazowych, naprawdę tu powala. Gdy już mówimy na ten temat, byłem urzeczony i nie będę się wypierał, bo to faktyczna sytuacja. Samo bliskie obcowanie z naturą w takim miejscu, jest ewidentnie transcendentalnym doświadczeniem.









Fakt, jest coś w tym, że Islandia to miejsce doskonałe, aby uciec od codziennego pędu i gonitwy w Polsce. Teraz podzielę się ciekawostką, której na pewno się nie spodziewaliście. Na Islandii, funkcjonują jedynie dwa centra handlowe! To po prostu doskonałe wyjście w perspektywie lansowania mody na walkę z galopującym pędem konsumpcjonizmu.









Islandia, to poza swym spokojnym obliczem, również naprawdę świetny punkt dla tych, co nie stronią od przygód. Wspomniane przeze mnie wcześniej wycieczki po lodowcu, już są dobrym źródłem wrażeń. Nie wspominając o tych naprawdę ekstremalnych opcjach, jak wspomniany rafting, albo podziwianie islandzkiego krajobrazu na wycieczce paralotniarskiej. To dopiero sposób na mocne wrażenia, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przyjadę tu na wyjazd integracyjny. Zobaczyć Islandię z lotu ptaka, to byłoby z całkowitą pewnością coś doprawdy fenomenalnego. Zasadniczo, kompletnie niezależnie od tego jaki mamy profil turystycznych preferencji, Islandię naprawdę warto odkryć. To nie podlega dyskusji.





Zdjęcia z Flickr.com

 

27 juin 2013

Dlaczego akurat Islandia na integrowanie w grupie pracowniczej?

 

W swoim pracowniczym życiu, przeżyłem już kilkukrotnie integracje dla firm, w różnych odsłonach. Szczerze mówiąc, to nie byłem zbyt entuzjastycznie nastawiony, w konsekwencji swych doświadczeń z przeszłości. Zwyczajnie, dotychczasowe wyjazdowe doświadczenia, z integracją miały wspólnego mniej więcej tyle, co Korea z demokracją. W tym wypadku natomiast, naprawdę można było mówić o warunkach, które pomagają scalić zespół, uczą uzupełniania się oraz odpowiedzialności za swoich towarzyszy.





Mówię zupełnie bez przesadzania, chociaż brzmi to może dość pompatycznie, ten islandzki wyjazd integracyjny wprowadził w ekipę w naszej firmie zupełnie nową jakość relacji. Już na samym początku zwiedzanie lodowca. Pomimo, że pod okiem przewodnika i z zastosowaniem profesjonalnego sprzętu, lodowiec będzie wzbudzać duży respekt.





W następnym dniu, mieliśmy według harmonogramu odkryć znaną rzekę pod nazwą Hvita. Został nam zafundowany bowiem rafting z prawdziwego zdarzenia. Sam spływ tą rzeką, to było po prostu doświadczenie trudne do wyrażenia słowami. No ale w związku z tym, że załapaliśmy się na sezon spływowy, trzeba było wykorzystać okazję. Mówiąc szczerze, połowa z nas była dość mocno przestraszona.





Nasza 10 osobowa ekipa może mówić o prawdziwym wyróżnieniu, bowiem opiekował się nami naprawdę wybitny, światowy specjalista od spływów raftingowych. Początkowo myśleliśmy sobie „Aaa, co to za spływ, nawet nie kołysze...”. Warunki ekspresowo zredukowały takie krytyczne uwagi. Niesamowity ładunek adrenaliny, nieporównywalny w moim wydaniu chyba do niczego, prócz skoku z mostu na bungee z Kanału Korynckiego parę sezonów wcześniej. Mogę szczerze nadmienić, Islandia jako miejsce do integracji, rządzi.



Zdjęcia z Flickr.com

 

26 juin 2013

Co trzeba wiedzieć o tym najdalej zlokalizowanym na zachód Europy kraju?

 

Islandia jest wyspą, której struktura ma pochodzenie ściśle wulkaniczne. Budulec dla niej stanowią skalne twory bazaltowe. Patrząc na parametry powierzchni, mamy tu bezpośrednią styczność z przewagą struktur górzystych oraz wyżynnych. Na naprawdę sporej części powierzchni rozciąga się płaskowyż oraz licznie występujące wulkaniczne stożki. Na Islandii można także spotkać niziny, które mają przeróżne formy i są zlokalizowane w części południowego oraz południowo-zachodniego wybrzeża tej wyspy. Gdy chodzi o zbiorniki wodne, często występują tutaj jeziora typu polodowcowego.









Gdy rzucić okiem na głównego typu zbiorniki rzeczne, Islandia ma naprawdę bardzo krótkie rzeki – Thjórsá o długości niemal 230 kilometrów, a także Hvita, której długość całkowita wynosi 185 kilometrów. Przyznam Wam szczerze, w kwestii geograficznych atrakcji, gdy nareszcie znajdziecie się na terenie islandzkiego świata, to w gruncie rzeczy nawet same widoki będą mogły zaprzeć dech w piersiach i ciężko wyrazić słowami zachwyt, z jakim będzie można spotkać się w tej części świata.





Zwyczajnie, najkorzystniej będzie spojrzeć na to własnym okiem, w samodzielny sposób doświadczyć. No ale przecież nie samą geografią człowiek żyje, dlatego też chcę poopowiadać Wam o kilku innych, rozmaitego typu ciekawostkach.









Możemy wziąć na tapetę taki aspekt, jak pory dnia. My, Polacy, przywykliśmy już – mimo rozmaitych anomalii klimatycznych i temperaturowych, do pewnego stałego wymiaru pór. W Polsce, mamy taki system – podnosisz się z łóżka, widzisz, że jest jasno, dzień w pełni, zwykle kiedy chcesz się położyć – jest ciemno.





I to już może być dla naszych rodaków dosyć spory problem. Klimat jest w tym miejscu bowiem taki, że będziemy mieć styczność w sumie z porą roku ciemną oraz jasną. Klimat Islandii jest w zdecydowanym stopniu bardziej łagodny, niż można by to wywnioskować z jej zlokalizowania geograficznego w bliskim sąsiedztwie podbiegunowego koła. Tak na dobrą sprawę, przyjdzie tu na m zetknąć się z typowym w swojej formie klimatem oceanicznym. W obliczu takich okoliczności, lata rysują się chłodno i nie ma wyjątków.





Tak naprawdę, można dodać dla oddania szczegółów klimatu jeszcze jeden parametr opisujący letnią porę: wilgotne. Gdy mowa o rozkładzie zimowych temperatur, są stosunkowo łagodne, no ale spore wiatry mogą potęgować odczuwanie zimna. Wahania temperatur dla Reykjaviku, to 10-11°C dla lipca, i wartość na poziomie -1°C patrząc na luty. Początek czerwca, do końca miesiąca sierpnia – to pora letnia przyjęta w islandzkim klimacie. Latem możemy się zetknąć z wahaniami temperatur w przedziale między 12 a 15ºC. Islandzki „upał” zaczyna się wówczas, kiedy wartości temperaturowych kresek dojdą do poziomu 18°C. W maju i wrześniu pogoda także pozostaje taka jak w sezonie letnim. W okresie od miesiąca września, aż do nadejścia wczesnej wiosny, mamy do czynienia z porą wietrzną i ciemną. W gruncie rzeczy, takie elementy wyraźnie różnicujące klimat, w porównaniu z Polską, to naprawdę doskonały grunt pod to, aby urządzić tutaj jakiś firmowy wyjazd integracyjny. Co do języka, nie mam zbyt dużo do powiedzenia, ciężko mi znaleźć jakieś odniesienie. Brzmienie jest zabójcze, a gdy zerknąłem na pisownię, powiem szczerze – lekko się przeraziłem. To nic dziwnego, w sumie każdy język ma jakieś swoje połamańce, tak jak my swojego chrząszcza w trzcinie. No ale tutaj naprawdę mamy do czynienia z długimi wyrazami. Coś podobnego jak z kreacją różnych słownych kombinacji w niemczyźnie. Jakiś kosmos.





Zdjęcia z Flickr.com

 

25 juin 2013

Wyprawa w Islandii

Mam szansę, aby dziś podzielić się z gronem czytających świetnym wyjściem, jeśli chodzi o budowanie zespołów w firmach.

Z większymi szczegółami, będę opowiadać o swoich wrażeniach, które wiążą się z moją podróżą na Islandię. W gruncie rzeczy, Islandia to perfekcyjne miejsce, jeśli chodzi o warunki do kreacji jakiegoś porozumienia w zespołach – o tym powinien pamiętać każdy z kierowników lub team leaderów. Będę mówił szczerze, mój wyjazd integracyjny przeszedł me najśmielsze oczekiwania.

Liczę na to, że lektura tego tekstu będzie stanowić inspirację. Przedstawię tu swoje różne wrażenia, które dadzą Wam zarys tej alternatywy.

Grafika z Flickr.com

Publicité
Publicité
Wyprawy w Islandii
Publicité
Archives
Publicité